Doprowadzić wodę do domu można albo z zewnętrznej sieci wodociągowej, albo z własnego ujęcia (studni). Bywa, że z konieczności lub w celu obniżenia kosztów korzysta się z obu tych źródeł. Często warto się zdecydować na własną studnię, choćby prowizoryczną, nawet jeśli planuje się skorzystanie z sieci wodociągowej. Wodociąg doprowadzamy zwykle dopiero do gotowego domu. Tymczasem woda potrzebna jest już przy jego stawianiu.
Ze słowem "studnia" kojarzy się głównie studnia kopana, znana od dawna. Jej głębokość nie przekracza kilku metrów poniżej powierzchni terenu. Pobiera więc wodę z poziomu pierwszego. Wykop tej studni wykonuje się najczęściej ręcznie. Następnie wpuszcza się do niego kręgi betonowe (cembrowinę). Chronią one ściany wykopu przed osypaniem. Ponadto nie dopuszczają do studni wody z warstw wyższych, jeszcze bardziej narażonych na zanieczyszczenia (mniej przefiltrowanych). Żeby to drugie zadanie spełniały dobrze, muszą być połączone szczelnie. Do cembrowiny woda dopływa więc od dołu, przez dno wykopu. Wyłożenie tego dna żwirem przyspieszy napływanie nowej wody w miejsce pobranej, a więc i zwiększy wydolność studni. Efekt ten można jeszcze wzmóc, jeśli najniższy krąg będzie zaopatrzony w siatkę otworów (perforację).
Tradycyjnie wodę ze studni czerpano ręcznie - wiadrami, przy użyciu żurawi lub kołowrotów. W takim przypadku cembrowina musi wystawać ponad powierzchnię terenu co najmniej 90 cm. Obecnie używa się raczej ssącej pompy elektrycznej. W takim przypadku wystarczy, jeśli cembrowina będzie wystawała 20 cm ponad powierzchnię terenu. Inny sposób czerpania wody z poziomu pierwszego to studnia z filtrem wbijanym. Stanowi ją po prostu kilkumetrowy odcinek rury stalowej średnicy około 5 cm. W dolnej części jest ona perforowana, tak że tworzy się rodzaj filtru. Poniżej niego jest zakończona stożkiem (świdrem). Rurę wbija się (wkręca) w ziemię tak głęboko, aż filtr znajdzie się w warstwie wodonośnej. Taką studnię umieszcza się raczej w gruncie niezbyt zwartym, np. piaszczystym. W innym w trakcie wbijania (wkręcania) mogłoby dojść do uszkodzenia dolnego odcinka, osłabionego perforacją. Górną, wystającą z ziemi część rury obejmuje się kołnierzem betonowym, opartym o powierzchnię gruntu, i do niego przymocowuje pompę ssącą. Może być np. ręczna z opuszczanym tłokiem i dźwignią boczną, czyli każdemu chyba znana z widzenia abisynka. Obecnie częściej jednak stosuje się pompę elektryczną. Do głębszych, korzystniejszych warstw wodonośnych sięga studnia wiercona, zwana też głębinową lub rurową. Umieszcza się ją w otworze wykonanym specjalnym urządzeniem - wiertnicą. Zestaw składa się z dwóch rur - osłonowej, sięgającej w pobliże warstwy wodonośnej, i teleskopowo ją przedłużającej filtracyjnej, wnikającej w warstwę wodonośną. Wokół tej rury wykonuje się zazwyczaj tzw. obsypkę z grubego żwiru, wprowadzanego przy użyciu węża. Podobnie jak warstwa żwiru na dnie studni kopanej, usprawnia ona dopływanie wody. Górne zakończenie rury osłonowej jest osadzone w obejmie nośnej. Obejma może być wykonana z betonu, ale dostępne są też gotowe, z tworzywa sztucznego. Mieszczą się w niej przyłącza wodne z zaworem odcinającym i elektryczne. Powierzchnia ziemi wokół obejmy powinna być, jak zwykle, w promieniu 1 m wyłożona brukiem ze spadkiem od studni.